Art. 299 Kodeksu spółek handlowych to jeden z najczęściej nadużywanych przepisów wobec członków zarządu spółek z o.o. W praktyce windykatorzy i komornicy regularnie posługują się nim jako narzędziem nacisku – grożą odpowiedzialnością osobistą, zanim jeszcze zakończy się egzekucja wobec spółki czy zapadnie jakikolwiek wyrok. Tymczasem odpowiedzialność z art. 299 K.s.h. nie powstaje automatycznie – wymaga spełnienia szeregu przesłanek, które są precyzyjnie określone przez orzecznictwo. W tym artykule pokazujemy, jak bronić się przed bezprawnym zastraszaniem, kiedy naprawdę można ponosić odpowiedzialność, a kiedy groźby są jedynie blefem. Omawiamy też przykłady z życia i wyroki sądów, które stają po stronie byłych członków zarządu. Nie daj się zastraszyć – poznaj swoje prawa.
Choć jego celem jest ochrona wierzycieli przed niewypłacalnymi spółkami z o.o., z biegiem czasu stał się także narzędziem nadużyć – szczególnie ze strony windykatorów i komorników, którzy próbują wywierać presję psychiczną na osoby zasiadające w zarządach spółek, często bez zrozumienia (lub z premedytacją pomijając) faktyczne przesłanki odpowiedzialności z tego przepisu.
W tym artykule pokazujemy, jak działa art. 299 K.s.h., kiedy naprawdę można ponieść odpowiedzialność, a kiedy groźby windykatorów to tylko straszak. Znajdziesz tu także orzecznictwo, przykłady z życia i wskazówki prawne, które pomogą Ci zrozumieć, kiedy nie musisz się bać.
Więcej na temat ochrony zarządu przed odpowiedzialnością cywilną znajdziesz także w artykule:
Jak chronić zarząd przed art. 299 K.s.h.
Zgodnie z art. 299 § 1 K.s.h.:
"Jeżeli egzekucja przeciwko spółce z ograniczoną odpowiedzialnością okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania."
Brzmi groźnie. Ale po pierwsze: odpowiedzialność członków zarządu nie powstaje automatycznie, a po drugie – przepis zawiera wielopiętrowy system warunków, które muszą być spełnione.
Podstawową przesłanką odpowiedzialności zarządu jest bezskuteczność egzekucji prowadzonej przeciwko spółce. To oznacza, że wierzyciel musi przeprowadzić egzekucję wobec spółki, a dopiero po jej formalnym zakończeniu – np. umorzeniu postępowania na podstawie art. 824 § 1 pkt 3 K.p.c. – może wystąpić przeciwko członkom zarządu.
Przykład z życia:
Windykator przesyła pismo do byłego prezesa spółki z wezwaniem do zapłaty 80 tys. zł. Straszy art. 299 K.s.h., mimo że nigdy nie wszczęto postępowania egzekucyjnego wobec spółki. To bezprawne działanie – brak formalnej bezskuteczności oznacza brak podstaw do odpowiedzialności zarządu.
Wyrok Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2001 r., I CKN 850/99
„Warunkiem odpowiedzialności członka zarządu spółki z o.o. jest uprzednie przeprowadzenie postępowania egzekucyjnego wobec tej spółki i jego bezskuteczność.”
Odpowiedzialność ponoszą tylko te osoby, które pełniły funkcję w czasie powstania zobowiązania albo wtedy, gdy istniał obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Wyrok SN z 9 lutego 2005 r., II CK 405/04
„Członek zarządu odpowiada tylko za te zobowiązania spółki, które powstały w czasie, gdy pełnił funkcję.”
Przykład z życia.
Były członek zarządu otrzymuje pismo z groźbą art. 299 K.s.h., dotyczące długu zaciągniętego dwa lata po jego rezygnacji. Windykator ignoruje fakt, że dana osoba nie była już wtedy członkiem zarządu. W takiej sytuacji nie może być mowy o odpowiedzialności.
Art. 299 § 2 K.s.h. pozwala członkowi zarządu uchylić się od odpowiedzialności, jeśli wykaże m.in., że:
Wyrok SN z 28 lutego 2013 r., II CSK 403/12
„Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności z art. 299 § 1 K.s.h., jeżeli wykaże, że nie ponosi winy za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości.”
Windykatorzy często straszą art. 299 K.s.h. już na etapie wezwania do zapłaty. Sugerują odpowiedzialność osobistą członka zarządu, zanim jeszcze zapadł wyrok wobec spółki, a tym bardziej przed bezskuteczną egzekucją. Takie działanie jest nie tylko niezgodne z prawem, ale może wypełniać znamiona:
Przykład z życia.
Firma windykacyjna wysyła pismo do prezesa spółki z groźbą "przekazania sprawy do komornika i skierowania odpowiedzialności osobistej". Komornik... jeszcze nie został nawet zaangażowany, a egzekucja wobec spółki nie została podjęta. To klasyczny blef.
Choć komornicy działają na podstawie tytułów wykonawczych, zdarzają się sytuacje, gdy próbują prowadzić egzekucję przeciwko członkom zarządu bez odrębnego wyroku.
Tymczasem art. 299 K.s.h. wymaga wydania nowego tytułu egzekucyjnego przeciwko członkowi zarządu – nie wystarczy sam wyrok przeciwko spółce.
Uchwała SN z 7 listopada 2008 r., III CZP 72/08
„Wyrok przeciwko spółce nie może stanowić podstawy egzekucji wobec członka zarządu. Konieczne jest uzyskanie osobnego tytułu.”
Więcej o praktycznych metodach ochrony przeczytasz w naszym wpisie:
Ochrona zarządu przed odpowiedzialnością cywilną
Nie każda groźba odpowiedzialności z art. 299 K.s.h. jest zgodna z prawem. Windykatorzy i komornicy zbyt często nadużywają tego przepisu jako narzędzia zastraszania, licząc na brak wiedzy po stronie byłych członków zarządów.
Tymczasem odpowiedzialność ta obwarowana jest konkretnymi przesłankami, które muszą być spełnione, a sądowe orzecznictwo zdecydowanie opowiada się za ich ścisłą interpretacją.
Jeśli otrzymałeś takie pismo – nie panikuj, tylko działaj z głową.
Chroń siebie, swój majątek i swoją rodzinę.
Zapraszamy do lektury naszego poradnika.
Zapoznaj się z naszymi Praktyczne narzędziami do ochrony majątku oraz Ofertą
Skontaktuj się z nami przez formularz kontaktowy lub odwiedź sekcję Strefa Eksperta, by poznać więcej praktycznych porad.
Autor: Błażej Bladowski – ekspert w zakresie ochrony majątku, prawa egzekucyjnego i antywindykacji.